sobota, 12 października 2013

wtorek, 1 października 2013

Cześć! Wiem, że to dość nietypowe, że piszę. Ale bardzo ździwiło mnie, że dzisiaj aż 11 osób weszło na tego bloga! Nie mam pojęcia dlaczego! Przecież nic nie pisałam. Możecie mi wytłumaczyć xd? Naprawde mnie to zdzwiło. Przecież tyle czasu nic nie pisałam. A tu nagle BUM! 11 wyświetleń. Naprawde nie rozumiem. Proszę! Wytłumaczcie mi o co chodzi! W komentarzach oczywiście ; )
Przyokazji chciałabym zaprosić na mojego drugiego bloga

DRUGI BLOG



Mercedes (kiedyś Marcia)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

zapowiedź nowego tygodnia+ fajny blog+ odcinki+ zdjęcia

Hej pokażę wam odcinki po polsku

odcinke 34
odcinek 35


Mam również promo na nowy tydzień ( ostatni) z hoa. Niestety. Chociaż nie wiem xd. Ciekawe czy będzie 4 sezon??

PROMO

Chciałabym wam polecić bloga

http://housee-of-anuubis.blogspot.com/

bardzo fajny ;)


zdjęcia żeby nie było pusto ;)


fajne zdjęcia ;) kto według was się najbardziej zmienił ? 

Ana <3
stara Jara, jak ja ją kocham!!!! <3333

hmm??
                                                   to musiałam dodać !
                                                 


okej pa ;)

wczoraj było 16 wejść na bloga więc.... nieźle xd


pa

M a r c i a


niedziela, 7 kwietnia 2013

Przepraszam+ który sezon najlepszy (według mnie)

Hej przepraszam, że nie pisałam ale widzę, że nikt nie ogląda bloga więc dałam sobie przerwę. Zobaczymy jak dalej będziecie oglądać :)

Wkurza mnie ten 3 sezon ;p Najbardziej Jeroy ;/ Naszczęście zerwali.... W ogóle nie ma Amber, Niny. Więc ten sezon jest najgorszy

 Postanowiłam uporządkować sezony od najlepszego do najgorszego.

Sezon 1.   9/10

Ten sezon był bardzo fajny. Poznawaliśmy wszystkich. Ale nie lubiłam Jeroma i on mnie wkurzył, tak jak mickra.

Sezon 2.   10/10

Ten sezon był według mnie najlepszy. Był Eddie. Patricia była fajna i w ogóle wszyscy!

Sezon 3.   5/10

Wiem, że nisko ocenione ale według mnie na to zasługuje. Jerome miał 3 dziewczyny. Nie ma Niny, Amber. Jest K.T i Willow. Nie, że ich nie lubie ale nigdy nie zastąpią nam naszych ulubionych postacii ;)


     1 miejsce
   SEZON       2

             
     2 miejsce                                                                                                                    
     SEZON 1

3 miejsce

SEZON 3

To jest tylko moje zdanie ;)

okej postaram się pisać częściej




M a r c i a




poniedziałek, 11 marca 2013

Wyniki ankiety+odcinki

Hej wiem że mnie jakiś czas nie było ale.... szkoła wszystko psuje ;/
Dobra przechodzę do konkretu        



WYNIKI ANKIET 



więc ankiete wygrała mara tak myślałam ;)

Ale tylko 2 osoby zagłosowały ;((( nie cieszę się 


ODCINKI 

wszystkie odcinki są na BAJE.PL   link : Baje.pl tda



okej to na tyle chciałabym wam polecić blog mojej koleżanki o monster high BLOG



                                           
okej to pa


M a r c i a






niedziela, 3 marca 2013

ODCINKI HOA+KOMENTARZE+406 ODWIEDZIN+INNE

Hej cieszę się ponieważ odwiedzono blog ponad 400 razy ;))) super!!
Dziękuje wam
Cieszę się jeszcze z jednego powodu
Więc.... Pojawiły się dwa komentrarze !! Również się bardzo cieszę


SUPER!!


Przechodzę do odcinków z napisami




ODCINEK 16 PL

ODCINEK 15 PL

ODCINEK 14 PL

ODCINEK 13 PL

A TU MACIE WSZYSTKIE ODCINKI  PL
WSZYSTKIE PL




Oglądając reklamy zauważyłam coś



Ta dziewczyna kojazy mi się z Willow. Nie wiem czemu alee bardzo

Szczególnie w tej reklamie jak płacze


A teraz pokaże Willow




Według mnie wielkie podobieńtwo xd


Oglądałam dzisiaj odcinek wszystkie odcinki Hoa. W 16 Jerome mówi Marze, że na nią nie zasługuje. Według mnie on ma dosyć Willow xd. Sama bym miała jej dosyć. Pod koniec tego odcinka ogląda zdjęcia Mary i yrghh... wiewióry ;p. Mówi do siebie co ja zrobiłem, nie dziwie się ;p 



Gify i zdjeica














niektóre zdjęcia i gify mnie ciekawią xd


okej to pa


M a r c i a

środa, 27 lutego 2013

Odcinek 13 i 14+promo+zdjęcia+ Jara,Jara,Jara

           Hej  w internecie pojawiły się odcinki HOA. Nawet fajne ale yhmm... Jara :(((



ODCINEK 13

ODCINEK 14

Jeromee.... Zawiodłam się na Ciebie! Jak on może grać na dwa fronty. Ale widać że ma dość Willow. To dlaczego z nią nie zerwie ?! No masakra. W odcinku 14 Mara chce dla niego zaśpiewać a Willow recytować wiersz (chyba). Pod koniec odcinka 14 jest promo. Można zobaczyć że Jerome jest hmm... zapłakany, może nie ale jakiś dziwny. A Mara chyba płacze ;(. Nie wydaje mi się, że płacze dlatego, że wybrał Willow. Bo ty był by większy płacz. Ale tam może się dowiedzieć, że Jerome spotyka się też z Willow. Oby wybrał Marę. Ale zobaczymy.

promo z teen nick



Jakby była Poppy to może Jerome był by z Marą. Bo wkońcu one się przyjaźniły



Tęsknie za nią ; (

I za starą Jarą 

Kilka ich zdjęć i głupiej wiewiórki która niszczy ich związek





i głupia wiewiórka





Przepraszam fanów  Willow ale ja jej nienawidzę ; (. 

  

a teraz wam pokażę jak kocham Jarę


Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara


Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara


Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara

Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara




Więc jak producenci Hoa ich zniszczą... To  ja zniszczę ich *zachrypnięty głos*


Bardzo napracowałam się nad tą notką więc jak nie będzie komentarza to odejde (wiem, że nie będzie)
uhuhu kłamałam nigdy nie odejdę ale dajcie komentarz


Dla waszej informacji ta notka zajęła mi conajmniej 40min ! maks. 1 godz


Według mnie ta notka jest mega genialna :D

papa

M a r c i a