sobota, 12 października 2013
wtorek, 1 października 2013
Cześć! Wiem, że to dość nietypowe, że piszę. Ale bardzo ździwiło mnie, że dzisiaj aż 11 osób weszło na tego bloga! Nie mam pojęcia dlaczego! Przecież nic nie pisałam. Możecie mi wytłumaczyć xd? Naprawde mnie to zdzwiło. Przecież tyle czasu nic nie pisałam. A tu nagle BUM! 11 wyświetleń. Naprawde nie rozumiem. Proszę! Wytłumaczcie mi o co chodzi! W komentarzach oczywiście ; )
Przyokazji chciałabym zaprosić na mojego drugiego bloga
DRUGI BLOG
Mercedes (kiedyś Marcia)
Przyokazji chciałabym zaprosić na mojego drugiego bloga
DRUGI BLOG
Mercedes (kiedyś Marcia)
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
zapowiedź nowego tygodnia+ fajny blog+ odcinki+ zdjęcia
Hej pokażę wam odcinki po polsku
odcinke 34
odcinek 35
Mam również promo na nowy tydzień ( ostatni) z hoa. Niestety. Chociaż nie wiem xd. Ciekawe czy będzie 4 sezon??
PROMO
Chciałabym wam polecić bloga
http://housee-of-anuubis.blogspot.com/
bardzo fajny ;)
zdjęcia żeby nie było pusto ;)
okej pa ;)
wczoraj było 16 wejść na bloga więc.... nieźle xd
pa
M a r c i a
odcinke 34
odcinek 35
Mam również promo na nowy tydzień ( ostatni) z hoa. Niestety. Chociaż nie wiem xd. Ciekawe czy będzie 4 sezon??
PROMO
Chciałabym wam polecić bloga
http://housee-of-anuubis.blogspot.com/
bardzo fajny ;)
zdjęcia żeby nie było pusto ;)
fajne zdjęcia ;) kto według was się najbardziej zmienił ?
Ana <3
stara Jara, jak ja ją kocham!!!! <3333
hmm??
to musiałam dodać !okej pa ;)
wczoraj było 16 wejść na bloga więc.... nieźle xd
pa
M a r c i a
niedziela, 7 kwietnia 2013
Przepraszam+ który sezon najlepszy (według mnie)
Hej przepraszam, że nie pisałam ale widzę, że nikt nie ogląda bloga więc dałam sobie przerwę. Zobaczymy jak dalej będziecie oglądać :)
Wkurza mnie ten 3 sezon ;p Najbardziej Jeroy ;/ Naszczęście zerwali.... W ogóle nie ma Amber, Niny. Więc ten sezon jest najgorszy
Postanowiłam uporządkować sezony od najlepszego do najgorszego.
Sezon 1. 9/10
Ten sezon był bardzo fajny. Poznawaliśmy wszystkich. Ale nie lubiłam Jeroma i on mnie wkurzył, tak jak mickra.
Sezon 2. 10/10
Ten sezon był według mnie najlepszy. Był Eddie. Patricia była fajna i w ogóle wszyscy!
Sezon 3. 5/10
Wiem, że nisko ocenione ale według mnie na to zasługuje. Jerome miał 3 dziewczyny. Nie ma Niny, Amber. Jest K.T i Willow. Nie, że ich nie lubie ale nigdy nie zastąpią nam naszych ulubionych postacii ;)
1 miejsce
SEZON 2
2 miejsce
SEZON 1
3 miejsce
SEZON 3
To jest tylko moje zdanie ;)
okej postaram się pisać częściej
M a r c i a
Wkurza mnie ten 3 sezon ;p Najbardziej Jeroy ;/ Naszczęście zerwali.... W ogóle nie ma Amber, Niny. Więc ten sezon jest najgorszy
Postanowiłam uporządkować sezony od najlepszego do najgorszego.
Sezon 1. 9/10
Ten sezon był bardzo fajny. Poznawaliśmy wszystkich. Ale nie lubiłam Jeroma i on mnie wkurzył, tak jak mickra.
Sezon 2. 10/10
Ten sezon był według mnie najlepszy. Był Eddie. Patricia była fajna i w ogóle wszyscy!
Sezon 3. 5/10
Wiem, że nisko ocenione ale według mnie na to zasługuje. Jerome miał 3 dziewczyny. Nie ma Niny, Amber. Jest K.T i Willow. Nie, że ich nie lubie ale nigdy nie zastąpią nam naszych ulubionych postacii ;)
1 miejsce
SEZON 2
2 miejsce
SEZON 1
3 miejsce
SEZON 3
To jest tylko moje zdanie ;)
okej postaram się pisać częściej
M a r c i a
poniedziałek, 11 marca 2013
Wyniki ankiety+odcinki
Hej wiem że mnie jakiś czas nie było ale.... szkoła wszystko psuje ;/
Dobra przechodzę do konkretu
okej to pa
M a r c i a
Dobra przechodzę do konkretu
WYNIKI ANKIET
więc ankiete wygrała mara tak myślałam ;)
Ale tylko 2 osoby zagłosowały ;((( nie cieszę się
ODCINKI
wszystkie odcinki są na BAJE.PL link : Baje.pl tda
okej to na tyle chciałabym wam polecić blog mojej koleżanki o monster high BLOG
okej to pa
M a r c i a
niedziela, 3 marca 2013
ODCINKI HOA+KOMENTARZE+406 ODWIEDZIN+INNE
Hej cieszę się ponieważ odwiedzono blog ponad 400 razy ;))) super!!
Dziękuje wam
Cieszę się jeszcze z jednego powodu
Więc.... Pojawiły się dwa komentrarze !! Również się bardzo cieszę
SUPER!!
Przechodzę do odcinków z napisami
ODCINEK 16 PL
ODCINEK 15 PL
ODCINEK 14 PL
ODCINEK 13 PL
A TU MACIE WSZYSTKIE ODCINKI PL
WSZYSTKIE PL
Oglądając reklamy zauważyłam coś
Ta dziewczyna kojazy mi się z Willow. Nie wiem czemu alee bardzo
Szczególnie w tej reklamie jak płacze
A teraz pokaże Willow
niektóre zdjęcia i gify mnie ciekawią xd
okej to pa
M a r c i a
Dziękuje wam
Cieszę się jeszcze z jednego powodu
Więc.... Pojawiły się dwa komentrarze !! Również się bardzo cieszę
SUPER!!
Przechodzę do odcinków z napisami
ODCINEK 16 PL
ODCINEK 15 PL
ODCINEK 14 PL
ODCINEK 13 PL
A TU MACIE WSZYSTKIE ODCINKI PL
WSZYSTKIE PL
Oglądając reklamy zauważyłam coś
Ta dziewczyna kojazy mi się z Willow. Nie wiem czemu alee bardzo
A teraz pokaże Willow
Według mnie wielkie podobieńtwo xd
Oglądałam dzisiaj odcinek wszystkie odcinki Hoa. W 16 Jerome mówi Marze, że na nią nie zasługuje. Według mnie on ma dosyć Willow xd. Sama bym miała jej dosyć. Pod koniec tego odcinka ogląda zdjęcia Mary i yrghh... wiewióry ;p. Mówi do siebie co ja zrobiłem, nie dziwie się ;p
Gify i zdjeica
niektóre zdjęcia i gify mnie ciekawią xd
okej to pa
M a r c i a
środa, 27 lutego 2013
Odcinek 13 i 14+promo+zdjęcia+ Jara,Jara,Jara
Hej w internecie pojawiły się odcinki HOA. Nawet fajne ale yhmm... Jara :(((
ODCINEK 13
ODCINEK 14
Jeromee.... Zawiodłam się na Ciebie! Jak on może grać na dwa fronty. Ale widać że ma dość Willow. To dlaczego z nią nie zerwie ?! No masakra. W odcinku 14 Mara chce dla niego zaśpiewać a Willow recytować wiersz (chyba). Pod koniec odcinka 14 jest promo. Można zobaczyć że Jerome jest hmm... zapłakany, może nie ale jakiś dziwny. A Mara chyba płacze ;(. Nie wydaje mi się, że płacze dlatego, że wybrał Willow. Bo ty był by większy płacz. Ale tam może się dowiedzieć, że Jerome spotyka się też z Willow. Oby wybrał Marę. Ale zobaczymy.
Jakby była Poppy to może Jerome był by z Marą. Bo wkońcu one się przyjaźniły
a teraz wam pokażę jak kocham Jarę
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Więc jak producenci Hoa ich zniszczą... To ja zniszczę ich *zachrypnięty głos*
Bardzo napracowałam się nad tą notką więc jak nie będzie komentarza to odejde (wiem, że nie będzie)
uhuhu kłamałam nigdy nie odejdę ale dajcie komentarz
Dla waszej informacji ta notka zajęła mi conajmniej 40min ! maks. 1 godz
Według mnie ta notka jest mega genialna :D
papa
M a r c i a
ODCINEK 13
ODCINEK 14
Jeromee.... Zawiodłam się na Ciebie! Jak on może grać na dwa fronty. Ale widać że ma dość Willow. To dlaczego z nią nie zerwie ?! No masakra. W odcinku 14 Mara chce dla niego zaśpiewać a Willow recytować wiersz (chyba). Pod koniec odcinka 14 jest promo. Można zobaczyć że Jerome jest hmm... zapłakany, może nie ale jakiś dziwny. A Mara chyba płacze ;(. Nie wydaje mi się, że płacze dlatego, że wybrał Willow. Bo ty był by większy płacz. Ale tam może się dowiedzieć, że Jerome spotyka się też z Willow. Oby wybrał Marę. Ale zobaczymy.
promo z teen nick
Jakby była Poppy to może Jerome był by z Marą. Bo wkońcu one się przyjaźniły
Tęsknie za nią ; (
I za starą Jarą
Kilka ich zdjęć i głupiej wiewiórki która niszczy ich związek
i głupia wiewiórka
Przepraszam fanów Willow ale ja jej nienawidzę ; (.
a teraz wam pokażę jak kocham Jarę
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara,Jara
Więc jak producenci Hoa ich zniszczą... To ja zniszczę ich *zachrypnięty głos*
Bardzo napracowałam się nad tą notką więc jak nie będzie komentarza to odejde (wiem, że nie będzie)
uhuhu kłamałam nigdy nie odejdę ale dajcie komentarz
Dla waszej informacji ta notka zajęła mi conajmniej 40min ! maks. 1 godz
Według mnie ta notka jest mega genialna :D
papa
M a r c i a
Subskrybuj:
Posty (Atom)